PREAMBUŁA
SEKCJA
PLACE TRENINGOWE
POZORANCI
SĘDZIOWIE
FILMY
DYSCYPLINY
ZAWODY
ARTYKUŁY
 
Początek pracy z owczarkiem niemieckim

Nadchodzi dzień kiedy po wielu staraniach testach, prześwietleniach, sukcesach na wystawach, decyzji o wyborze reproduktora itd. itd. dzień w którym na świat przychodzą nasze ukochane psiaki. W dniu tym rozpoczyna się historia najbardziej użytkowego psa na ziemi. Owczarka Niemieckiego. Nie wszystkie psy zostaną mistrzami championami ale wszystkie będą miały dom swego opiekuna człowieka który oczekiwał będzie od psa określonych zachowań . Nie tylko oczywistego piękna ale również oczywistych cech użytkowych.

Kilkanaście dni po urodzeniu szczenięta zaczną zdobywać doświadczenia a dzięki zdobytym dobytym doświadczeniom zaczną się uczyć. Od teraz to w dużej mierze od nas HODOWCÓW zależeć będzie jak użytkowym psem zostanie nasz maluch.

Podzielę się moimi doświadczeniami w tym zakresie w sposób najprostszy i mam nadzieje zrozumiały dla rozpoczynających przygodę z hodowlą. W początkowym okresie tj. do 4 tyg. życia niewiele możemy psa "nauczyć" ale wiele możemy zrobić szkód. Brak kontaktu z człowiekiem lub kontakt negatywny utrudni psu prawidłowy rozwój. Pamiętając o tym że pies "myśli" nosem przez bliski kontakt pozwalamy mu poszerzać jego horyzonty poznaje nowe nieznane i ciekawe zapachy. Po tym czasie ja zaczynam ze szczeniakami zabawę w szkołę.

Charles Darwin zachowaniom instynktowym przypisuje następujące cechy: "Czynność, którą wykonuje zwierzę, zwłaszcza młode, bez żadnego poprzedniego doświadczenia i wykonuje ją wiele osobników w jednakowy sposób, bez znajomości celu, to czynność taką nazywamy instynktowną"

Korzystając z faktu że szczeniaki są już dokarmiane wykorzystuję ich instynkt pokarmowy i kontynuuje budowanie prawidłowego kontaktu z człowiekiem. Kiedy zbliżam się do kojca, z daleka cicho gwiżdżę i nawołuje szczenięta. To pozytywnie skojarzy się im z człowiekiem przynoszącym pokarm w przyszłości przewodnikiem. Następnie w pobliżu kojca cichnę i zatrzymuję cie przy drzwiach i czekam aż zaciekawione maluchy ( rzadko wszystkie naraz) zatrzymają się i skupia na mnie wtedy szybko otwieram drzwi i podaje karmę. Po kilku dniach w kolejnej fazie zabawy wchodzę do kojca i czekam z uniesioną miską(lub złożonymi dłońmi ) aż któreś ze szczeniąt usiądzie i zbliżam do niego miskę następnego dnia czekam na siad dwóch trzech psiaków a potem po dojściu do kojca coraz szybciej udaje mi się osiągnąć skupienie wszystkich owczarków niemieckich. Nie używam komendy siad ani żadnej innej po prostu wykorzystuje ich naturalną skłonność do wpatrywania się w swojego przewodnika a ten co przynosi jadło to przewodnik i on może potrzymać zdobycz dłużej przed podaniem maluchom a one w skupieniu czekają. Tak staram się budować pozytywną więź bez zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek. Psy chcą przymnie być w określony sposób bo po prostu się im to opłaca.
Kolejny etap to wyjście z miską poza kojec i przemieszczanie się po podwórku zatrzymywanie czekanie na siad i podanie miski ale nie położenie jej na ziemie tylko przytrzymywanie w dłoniach tak aby móc ją szybko podnieść pójść dalej powtórzyć czynność w wyniku której pies nabywa doświadczeń i jak cała nauka mówi przez doświadczenia uczy się. Uczy, że przez zachowania osiąga cel. Np:
  • Uczy się że siadając czekając chwilkę w skupieniu przyśpiesza podanie miski lub wyłuskując delikatnie z dłoni smakołyk przyśpiesza jego podanie a za takie zachowania spotyka go nagroda i ciepła spokojna pochwała przewodnika.
  • Lub skacząc po osobie przynoszącej pokarm przyśpiesza postawienie miski na podłodze, że gryząc dłoń zmusza osobę do szybkiego podania smakołyka. Uczy się że to od niego zależy zachowanie człowieka i niestety za takie zachowanie które przed chwilą gwarantowało sukces często dostaje po głowie a tego mała istota już zrozumieć nie potrafi. Tak rodzi frustracja i nerwowość, lękliwość, agresja a to z użytkowością ( przynajmniej na tym etapie) nie ma nic wspólnego.
  • Na zwycięstwa i próby mocowania się z człowiekiem pozwalam szczeniętom w zabawie aportem a nawet gorliwie do takich zwycięstw zachęcam. Pamiętajmy że zabawka dla malucha musi być miękka i łatwa do złapania tak by nie zniechęcić go do zabawy.
Zabawka aby szczeniak się nią zainteresował musi być w ruchu ale w takim aby była możliwa do złapania nie za szybka i niezbyt gwałtownie uciekająca. To w końcu polowanie które powinno zakończyć się sukcesem.
Szczeniak pobudzony w zabawie zdobywaniem łupu musi wygrywać zabierać łup dla siebie aby powracać do kolejnego aktywnego przeciągania. Staram się pamiętać że mały szczeniaczek jest jak małe dziecko i nie jest w stanie skupiać się długo na niczym.
Lepiej ze szczenięciem bawić się krótko i dobrze a kończyć kiedy udaje się osiągną sukces. Kiedyś spotkałem się z opinią że każdy pies umie aportować ale każdego psa można skutecznie tego oduczyć. Zgadzam się z tym. Sam oduczyłem nie jednego. Ja cieszę się z małych kroczków i małych postępów. A najwięcej radości sprawia kontakt z zadowolą rodziną która dumna jest że ma takieeeego mądrego psa.
Na "prawdziwą" naukę jeszcze przyjdzie czas. Dziś jest czas na mądrą zabawę.
Szczenięta na zdjęciach mają 9 tyg. I niedługo przeprowadzą się do nowych domów.

Opracowanie Witold Serafin
© Klub Owczarka Niemieckiego, Realizacja: MetSoft